Mówiles - wlosy masz jak kasztany I kasztanowy masz oczu blask I tak nam bylo dobrze kochany Wsród zlotych lisci, wiatru i gwiazd Gdy wiatr kasztany otrzasal gradem Szepnales nagle znizajac glos Odjezdzam dzisiaj, lecz tam gdzie jade Zabiore ze soba te zlota noc
Kochany, kochany Leca z drzewa jak dawniej kasztany Wprost pod stopy par rozesmianych Jak rudy leca grad Jak w noc, gdy w alejce Rudy kasztan Ci dalam i serce A Tys rzekl mi trzy slowa, nic wiecej Ze kochasz mnie i wiatr ...
Juz trzecia jesien park nasz wyzlaca Kasztany leca z drzew trzeci raz A Twoja milosc do mnie... nie wraca Choc tyle blyszczy lisci i gwiazd
I tylko zloty kasztan mi zostal Maly talizman szczesliwych dni I ta jesienna piosenka prosta Która wiatr, moze zaniesie Ci ...
Kochany, kochany Leca z drzewa jak dawniej kasztany Wprost pod stopy par rozesmianych Jak rudy leca grad Jak w noc, gdy w alejce Rudy kasztan Ci dalam i serce A Tys rzekl mi trzy slowa, nic wiecej Ze kochasz mnie i wiatr
Kochany, kochany Leca z drzewa jak dawniej kasztany Wprost pod stopy par rozesmianych Jak rudy leca grad Jak w noc, gdy w alejce Rudy kasztan Ci dalam i serce A Tys rzekl mi trzy slowa, nic wiecej Ze kochasz mnie i wiatr ... I wiatr ...